W czwartek – 9 czerwca klasa 4b wraz z opiekunami (p. Małgorzatą Jęzior, p. Małgorzatą Stabryłą i p. Moniką Wojdyłą) wybrała się na wycieczkę do Krakowa i Bochni. Zaczęliśmy od wizyty w „Ogrodzie Doświadczeń” w Muzeum Inżynierii i Techniki w Krakowie. Zwiedzanie Ogrodu polegało na doświadczaniu sensorycznym – wszyscy mogli dotykać instalacji stanowiących eksponaty i mieli okazję różnymi zmysłami doświadczać na sobie zjawisk fizycznych i przyrodniczych. Poprzez zabawę i samodzielne wykonywanie eksperymentów każdy mógł wzbogacić swoją wiedzę o otaczającym nas świecie. Przy każdym urządzeniu znajdowała się krótka instrukcja i opis na temat prezentowanego zjawiska, a w trudniejszych eksperymentach pomagali instruktorzy. Następnym punktem naszej wizyty było Stare Miasto w Krakowie – podziwialiśmy okazały Zamek Królewski na Wawelu, przepiękne uliczki ze starymi kamienicami, dorożki i oczywiście Rynek Starego Miasta z charakterystycznymi Sukiennicami oraz Kościół Mariacki z przepięknym ołtarzem Wita Stwosza. Zrobiliśmy sobie zdjęcie pod pomnikiem Adama Mickiewicza i zajadaliśmy się krakowskimi obwarzankami. Następnie wyruszyliśmy do Bochni, gdzie razem z przewodnikiem zwiedzaliśmy w podziemną trasą pierwszą w Polsce Królewską Kopalnię Soli. Podziwialiśmy unikatowe komory solne o charakterystycznym kształcie i układzie geologicznym, piękne wykute w soli kaplice, rzeźby solne oraz narzędzia i urządzenia górnicze, które utworzyły razem zadziwiające podziemne miasto. Wyjątkową i unikatową atrakcją bocheńskiej kopalni jest podziemna ekspozycja multimedialna. Dzięki niej nasza wycieczka po kopalni miała charakter podróży w czasie, rozpoczynającej się w czasach Bolesława Wstydliwego i księżnej Kingi. W opowiadaniu o historii kopalni pomagali nam polscy królowie, żupnicy genueńscy, a także duch Cystersa – mnicha z którego zakonem wiąże się powstanie kopalni w Bochni (oczywiście w postaci hologramów).
Zwiedzanie kopalni zakończyliśmy pobytem w największej z komór o nazwie Ważyn, gdzie w restauracji Ważynek zjedliśmy obiad i mieliśmy nawet chwilę, żeby pograć w piłkę na podziemnym sportowym boisku – jest całkiem spore! Zmęczeni, ale szczęśliwi ruszyliśmy w drogę powrotną do Sanoka. Z Krakowa i Bochni przywieźliśmy wspaniałe pamiątki. Mamy nadzieję, że przed nami jeszcze niejedna ciekawa wycieczka.